czwartek, 13 lutego 2014

Po prostu patrz...

Mówimy. Rozmawiamy. Wszędzie pojawiają się nasze słowa. Telefon. Laptop i portale społecznościowe. Urzędy. Praca. Kino. Koncert. Szkoła. Mieszkanie. Sklep. Natłok wypowiadanych myśli. Słowotok.

Ile tracimy nie czytając gestów ludzi, którzy całym sobą błagają o coś, krzyczą o pomoc, dzielą się radością, strachem.
Mówią do nas choć nie otwierają ust.
Odchodzą a my nie rozumiemy dlaczego, bo przecież nic nie mówili.

- Czy pani mnie słyszy?
Słyszałam choć cały czas byłam jeszcze gdzieś daleko. Gdzieś gdzie nie czułam nic.
- Wróciła pani,nareszcie. Proszę spróbować otworzyć oczy. Jest pani w szpitalu, opanowaliśmy sytuację. Musi pani o siebie zadbać.
Lekarz jak się właściwie bardziej domyśliłam niż wiedziałam też mówił. Dużo mówił.
O stanie mojego zdrowia, o tym jak było groźnie, o tym co powinnam a czego nie, o tym co dalej.
Nie otwierałam oczu. Znowu uciekłam myślami.

Dwa lata temu mój mąż też nie mówił nic.
Uśmiechał się tak jak zwykle, tak jak zawsze był opanowany, silny, pewny siebie. Tak jak zawsze dawał mi poczucie bezpieczeństwa. Przekonanie, że nikt nikogo nie kocha tak jak On kocha mnie.
Teraz widzę Jego gesty.
 Znikąd pojawiające się łzy tłumaczone wzruszającymi wspomnieniami. Niepokój na Jego twarzy gdy patrzył na nasze dzieci. Niespokojny sen. Oczy pełne troski gdy obserwował jak krzątam się po mieszkaniu. Zdjęcia. Ciągle oglądał zdjęcia z lat,  gdy był perkusistą i grał w swojej kapeli. W nocy kurczowo, bez przerwy trzymał moją dłoń.
Nie mówił.
Teraz wiem jak bardzo się myliłam. Bo mówił.

Wyszłam dziś na spacer mimo deszczu i zimna.
Już wiem,że starsza pani z psem przechodząca co dzień obok mojego bloku uśmiecha się na siłę. Sąsiad mimo rozsiewanych uprzejmości jest kłębkiem nerwów. Dzieci z sąsiedniej ulicy mimo markowych ubrań nie są szczęśliwe. Bezdomny z ławki pod blokiem jest ciężko chory.

  Naucz się czytać gesty zanim stracisz kogoś bezpowrotnie, nie tylko  z zasięgu swojego wzroku.
Zanim tak jak ja będziesz musiał zapalać świeczkę na płycie pomnika po to, by powiedzieć -zawsze będę Cię kochała.....
    Po prostu patrz...........

1 komentarz:

  1. Przepięknie napisane! Ile trzeba odwagi, żeby dzielić się takimi wspomnieniami.
    Przeczytałam wszystkie wpisy, a przy jednym poryczałam się jak bóbr.

    OdpowiedzUsuń